Witajcie po baaardzo długiej przerwie. Zbierałam się
i zbierałam do pisania, ale nie byłam zupełnie
w nastroju... Z każdym dniem było trudniej. Piętrzyły się sprawy, o których chciałam z Wami "pogadać" lecz coś mnie powstrzymywało... Może dobrze się stało... Blog to podobnież nie miejsce na mówienie o tym co nas boli... Może więc lepiej, że przetrzymałam to sama...Może gdybym pisała posty w stanie ducha jakim byłam nikt by tu już nie zaglądał...
Teraz jest już lepiej więc mogę spróbować się z Wami znowu "spotykać" :)
Pokaże Wam dziś prace wykonane samodzielnie przez mojego męża i wspólnie ze mną.
Od jakiegoś czasu bawimy się bielenie,postarzanie... Takie są tego efekty :)
Tablice nemo.
Pierwsza z serduszkiem i kwiatuszki :)
Druga zdobiona transferem i motylkiem:
Lustra.
Pierwsze -bez ozdób. Te stare deski same w sobie są śliczne:)
Drugie.Ozdobiliśmy techniką decoupage.
Wieszaczki.
Na dziś wystarczy :) Gdyby ktoś był zainteresowany którąś z powyższych prac to proszę o kontakt mailowy.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia wkrótce :)