Myślę,że wiele z Was ,podobnie jak ja, podziwiała talent,a może nawet korzystała z fantastycznych kursów przygotowanych przez cudownego, młodego człowieka imieniem Kuba. Kubuś ma 9 lat i jest niezwykle utalentowanym i twórczym chłopcem. Takie dziecko, w dzisiejszym czasach, kiedy większość dzieciaków interesuje się tylko brutalnymi grami komputerowymi to po prostu cud! I nagle zjawia się ktoś, kto chce ten cud zdeptać, zmieszać z błotem i to na dodatek w imię ... wiary! Kiedy wczoraj próbowałam wejść na blog Kuby i zobaczyłam taki napis :byłam pewna, że to jakaś usterka techniczna.Przecież takie wspaniałe miejsce nie mogło zostać USUNIĘTE!?
Niestety potem dowiedziałam się co się stało. Sprawa dokładnie opisana jest TU. Po przeczytaniu tego posta po prostu mnie zamurowało. To nie mieści mi się w głowie! Jak można być tak podłym! Bardzo Was proszę zapoznajcie się z tą historią i dodajcie swój głos protestu. Może wspólnymi siłami uda nam się wpłynąć na administratora bloggera i Kuba znów będzie miał swoje miejsce w tym wirtualnym świecie. Nie pozwólmy by zawiść i zazdrość zwyciężyły!
A może któraś z Was ma jeszcze jakiś pomysł jak pomóc Kubie odzyskać bloggera?
Nie będę więcej pisać, bo przepełnia mnie taka złość, że boję się, że mogłabym zacząć używać słów bardzo niecenzuralnych i zniżyć się do poziomu osoby, dzięki której ten uroczy młody człowiek ma teraz takie zmartwienie.
Jeszcze kilka słów chce dodać mój mąż:
Witam wszystkich zainteresowanych.Mnie mało co porusza, ale ludzka głupota w obronie pseudo wiary i niszczenie za pomocą tego oręża czyjegoś jestestwa doprowadza mnie do szału. Agnieszka co jakiś czas pokazywała mi dokonania tego małego artysty. Nawet ja byłem pod wrażeniem i kibicowałem mu z całego serca. Pomóżcie chłopaczkowi, bo szkoda jego talentu, by zawistny składacz papierowych komży, zachwiał jego wiarę w ludzi.
Pozdrawiam Michał.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Agnieszka, przecież bloga Kuby może prowadzić Jego mama, przynajmniej oficjalnie. I nikt Jej nie usunie. Tam może prezentować prace syna. Poza tym każdy post może zaczynać się od mój syn ma dziś do powiedzenie:..... i tu wszystko co Kuba chce przekazać. Co za bzdura z tym usunięciem bloga. Aż się wkurzyłam.
OdpowiedzUsuńco za ludzie!!!!!!!!!!!!! to co te dzieci maja robic????????? i czego mu ta wredna baba zazdrosci??????????? a gdzie milosierdzie i milosc do blizniego???????????? katoliczka???? to ja jestem lepsza katoliczka a nie pamietam jak kosciol od srodka wyglada ;)!!!!
OdpowiedzUsuńjak cos sie zmieni to dajcie znac!!!! ja tez poczytywalam jego fantastycznego bloga!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Kuby za wsparcie.
OdpowiedzUsuńŚciskam gorąco
Asia
Przykre jest to co się stało i mam nadzieje ,ze rozsądni ludzie to naprawią i przywróca chłopcu blog !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Agnieszka, przecież bloga Kuby może prowadzić Jego mama, przynajmniej oficjalnie. I nikt Jej nie usunie. Tam może prezentować prace syna. Poza tym każdy post może zaczynać się od mój syn ma dziś do powiedzenie:..... i tu wszystko co Kuba chce przekazać.
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo napisałam już gdzieś na innym blogu. Nie ma co drzeć szat, tylko trzeba kombinować (jak zwykle) :-/
KORONKO - pewnie mama Kuby może założyć nowego bloga na siebie,ale i tak uważam,że to niesprawiedliwe ,że dotychczasowa praca chłopca przepadła.
OdpowiedzUsuńMADE BY MA-MA- oczywiście jak tylko coś się zmieni dam znać
asi3city-nie ma za co dziękować,sprawa Kuby bardzo mnie poruszyła i musiałam dołączyć do głosów sprzeciwu
Elu-tak to bardzo przykre,ja też mam nadzieję, że sprawa się pozytywnie rozstrzygnie
Ata-czy to nie smutne,że człowiek musi kombinować? A jak chce się uczciwie to dostaje się po głowie.
Jagno masz rację, a i tak dziękuję
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Proszę Pani Jagno jak ja dziękuję bardzo normalnie mi słów brak. Ja mam nadzieję że się spotkamy Pani wie gdzie co nie? Ja zawsze wiedziałem że Pani jest dobra i miła. I moja mama Panią pozdrawia tak samo jak ja tylko że ja bardziej. A z tym słoniem to ja sam tak wymyśliłem ale zapytałem się mojej mamy czy to się da zrobić żeby było mniej szycia bo ja tak szyć to nie za bardzo lubię raczej. I moja mama powiedziała spróbuj i ja spróbowałem i się udało!
OdpowiedzUsuńDobrego dnia i bardzo dużo uśmiechów Kuba.
cholercia,,ja nie mam pojęcia o co chodzi....
OdpowiedzUsuń