Dziś mało tekstu ,ale za to kilka zdjęć. Wróciłam po trzech dniach nieobecności i jestem bardzo zmęczona,ale chciałam pokazać Wam króliczki uszyte na zamówienie Ines. Wreszcie dotarły i mogę :)
Miało być słodko i dziewczęco.Chyba się udało?
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję, że doceniłyście moje wysiłki przy zrobieniu frywolikowego kwiatuszka :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne królisie!
OdpowiedzUsuńi tak zdjęcia nie oddają tego jakie są piękne:D
OdpowiedzUsuńwow, cukiereczki :o))
OdpowiedzUsuńPiękne króliczki,słodkie jak landrynki.
OdpowiedzUsuńKwiatek frywolitkowy super- ja ciągle boję się zacząć.
Pozdrawiam
udalo sie, sa sliczne i cukierkowe!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo
Basia
Alez mi się podobają te króliczki. Sama boję sie zaczynać szycie takowych z obawy, że sknocę :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są:)I takie różowiutkie:)
OdpowiedzUsuńDuża Mała Mi,Middiu,Basiu i Lino- dziękuję Wam bardzo:)
OdpowiedzUsuńInes - najważniejsze jest dla mnie to,że Ty jesteś zadowolona
Kasiu - nie bój się,na pewno sobie poradzisz. Świetnie wywijasz zwykłym szydełkiem więc z tym też dasz radę :)
Bellis - bardzo mi miło,dziękuję.Gdybyś się nie odważyła,a miała chęć na jakiegoś mojego króliczka napisz do mnie.
Wszystkie Was ściskam mocno i jeszcze raz dziękuję.
Sliczne króliczki,ja wciąż się przymierzam,żeby sprawić sobie takie i z miejsca ruszyć nie mogę.
OdpowiedzUsuńjol jakie pieknisie krolisie :), pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow...jakie sliczniutkie!
OdpowiedzUsuń