Zostałam poproszona o uszycie mini króliczka. Takiego, którego można by nosić przy sobie jako breloczek. Powiedziałam, że spróbuję :) Tak powstał próbny króliczek w spodenkach w kwiatuszki.
Z próby byłam w miarę zadowolona, zgodziłam się więc uszyć miniaturkę na zamówienie. A tu czekało na mnie kolejne wyzwanie. Kiedy zapytałam o preferowaną kolorystykę dziewczyna zapytała: "Czy króliczek mógłby mieć sukienkę z czarnej koronki?" Chciała królisię w stylu gotyckim :)
Siedziałam, kombinowałam i wyszło mi coś takiego :) Mam nadzieję, że zachowałam kanony stylu. Znawców tematu proszę o ewentualne uwagi :)
Pozdrawiam serdecznie i ciepłe myśli przesyłam, bo za oknem wciąż mroźno niestety. Och, jak ja nie lubię zimna... Byle do wiosny :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cudowne te kroliczki...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńWow, mini króliczki są super. A gotycka dama nieziemska. Podziwiam cierpliwość do tworzenia takich maleństw. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńAgnieszko,bardzo dziękuję.Do szycia maluszków mam cierpliwość,której niestety brakuje mi w wielu innych dziedzinach życia:)
UsuńKróliczki są śliczne! Podziwiam za szycie takich maleństw, bo to wcale nie jest łatwe ...
OdpowiedzUsuńFrasiu,dziękuję. Szycie maluszków faktycznie do łatwych nie należy :)
Usuńmasz talent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńOj kochana to się nazywa precyzja.
OdpowiedzUsuńJa właśnie walczę z większym królikiem i mnie nerw bierze bo uszy mi nie wychodzą a co tu dopiero mówić o tak maleńkich szkrabkach.
Jednym słowem mówiąc rewelacja a dama w czerni jest genialna.Również gorąco pozdrawiam bo u mnie za oknem już jest -20
Aniu,dziękuję.
UsuńZ uszami na pewno sobie poradzisz i wyjdzie kolejne cudeńko :)
Dziękuję za gorące pozdrowienia przyda się każde ciepełko :)
Podziwiam te miniaturki, bo ja nawet nie wiedziałabym jak się za to zabrać :)
OdpowiedzUsuńKasiu,jestem pewna,że byś sobie poradziła :)
UsuńO kurcze... Czy Ty je szyłaś używając lupy??
OdpowiedzUsuńPrześliczne!
Dziękuję bardzo:) Na szczęście jeszcze lupy używać nie muszę.Moje oczy jeszcze jakoś dają radę :D
Usuńwielkość (a raczej małość;) ) powala! rewelacja!
OdpowiedzUsuńAch jakie wspaniałe i piękne miniaturki...cudowne króliczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńŚliczny króliczek i śliczna królisia!!!!
OdpowiedzUsuńJakie maleństwa!!! Podziwiam, śliczne są!
OdpowiedzUsuńJa dziś zauważyłam na Twoim blogu zeberkę:) To dopiero jest maleńkie cudeńko :)
UsuńAle śliczne maleństwa:)nie wiem jak Ty poprzewracałaś na prawą stronę te małe łapki :))
OdpowiedzUsuńElu pomalutku,pomalutku :)
Usuńprzesliczne, naprawde!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńAga są niesamowite:)
OdpowiedzUsuńDzięki Aguś :)
UsuńRównież nie lubię zimy, a króliczki same słodziaki, są tak cudne, żę zamarzył mi się taki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Petronelko,jeśli byś chciała takiego to pisz :)
UsuńPozdrawiam również bardzo cieplutko :)
Encantador esses chaveirinhos que você fez,parabéns.
OdpowiedzUsuńLove,Fernanda from Brasil.
Muito obrigado e saudações
UsuńBoskie są!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKróliczki są przefantastyczne (chyba nie ma takiego słowa ale mniejsza o to;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię Zaklinaczko igły i nitki:)
Julia Muszyńska
Julio (och,jak mi się podoba Twoje imię:)),bardzo Ci dziękuję za miłe słowa.
UsuńNaprawdę śliczny ! Sprzedajesz może takie? ;)
OdpowiedzUsuńMery
Jeśli byłabyś zainteresowana napisz do mnie. Mój e-mail jagna-75@tlen.pl. Pozdrawiam
UsuńSo lovely!!! ^_^
OdpowiedzUsuńNiesamowite! jestem pod ogromnym wrazeniem twoich prac..te króliczki sa przecudne ,od dawna tesknie na nie spogladam ,gdy idze tildy anioły króliki.. zazdroszze Ci ,że potrafisz uszyć sobie takie cuda!, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCUDO !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZakochałam się.......... w tym w czarnej sukieneczce .
Aaaaa.... cudowny!! :D
OdpowiedzUsuńpróbne, nie próbne - ale
OdpowiedzUsuńi tak po prostu CUDNE!!!