do domu i królików.
Nie było mnie kilka dni.Widzę jednak,że nikt specjalnie się za mną nie stęsknił.No cóż, spodziewałam się tego,ale mimo wszystko jakoś tak mi smutno...
Dziś znowu królikowo i czerwonokratkowo.
Kiedy znajoma mojej mamy zobaczyła Rózię powiedziała :"Ja też takiego chcę,tylko większego..."Akurat były jej urodziny więc nie mogłam odmówić :)
Powstał więc duży królik -42 cm.Na życzenie przyszłej właścicielki w tej samej kolorystyce co królisia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Doskonale cie rozymiem. Mi tez jest smutno jak serce wyleje na posta a nikt nie skomentuje, chociaz widze ze blog jest czytany I to duzo. Jak juz czytaja to niech napisza, prawda? Chociaz "tu bylem" czy cos...ahhh
OdpowiedzUsuńA swoja droga to fajowe te twoje krolice, szczegolnie w tej kapuscie :)
Pozdrawiam z Nowego Jorku
Aga
Jak to nie, ja się stęskniłam i obserwujących przybyło. Kochana, głowa do góry! Początki są ciężkie ale z czasem coraz więcej osób Cię pozna i na pewno będą komentować. Postaram się dziś napisac do Ciebie.
OdpowiedzUsuńAguś, Aguś...niecierpliwa jesteś :-) głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńKrólik świetny!! wyglądają z Rózią jak brat z siostrą :)
jej!!!! ale one piękne są! kocham króliczki i kocham biało czerwoną kratkę :)
OdpowiedzUsuń