czwartek, 22 lipca 2010

Amelka

Dziś obiecana nowinka. Moja pierwsza lala:) Uszyta dla siostrzenicy mojego mężula , z okazji jej drugich urodzin, we wtorek została wysłana do Anglii i mam nadzieję,że dojdzie na czas. Zrobienie jej zajęło mi dużo więcej czasu niż myślałam, a urodziny małej już w sobotę! Tutaj raz jeszcze słowa uznania dla Waszej pracowitości. Jak Wy to robicie ,że Wasze prace powstają w takim tempie!? Mnie stworzenie Amelki zajęło prawie tydzień!
A kiedy już skończyłam spojrzałam na nią i pomyślałam : "O trany! Znowu na czerwono!" Tak jakoś samo wyszło:) Na szczęście tym razem nie krateczka a kwiatuszki.
Bieliznę Amelka ma z białego atłasu,
a buty z granatowego aksamitu.
Tak prezentuje się w całej okazałości,
a tak z bliska wygląda jej piegowata buzia.


Ściskam Was mocno i czekam z niecierpliwością na opinie.

22 komentarze:

  1. "z niecierpliwością" :-)) cierpliwości :)))
    to też sztuka :))

    Twoja pierwsza laleczka (i mam nadzieję, że nie ostatnia) jest cudowna :) dziewczynka będzie z pewnością zachwycona i mam nadzieję, że będzie tą laleczką, którą będzie pamiętała przez długie lata. Chyba każda z nas ma taką laleczkę w pamięci ze swojego dzieciństwa :)

    Co do tempa pracy...coś wspominałaś o moim tempie...
    Jagno...moje powstają etapami, trwa to czasem tydzień czasem trzy dni. W ciągu miesiąca są to max 4 lalki. Chciałabym więcej móc uszyć...ale nie mam czasu, a i obawiam się, że gdybym miała go więcej przestałoby mi to sprawiać taką frajdę jak sprawia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna! Bardzo mi się podoba Twoja pierwsza lalka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę jaka urocza... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny BARDZO Wam dziękuję za komentarze.
    Nie będzie mnie kilka dni,jak wrócę zaraz do Was pozaglądam.Szykujcie coś nowego:)
    Pozdrawiam serdecznie. "Do zobaczenia"

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnieszko, piękne rzeczy tworzysz! Oglądałam wszystko to co pokazała Koronka na swoim blogu i powiem jedno: OGROM talentu, naprawdę, pisze ci to osoba, która od lat dzierga na szydełku! :))) Proszę o więcej twoich szydełkowych prac i pozdrawiam serdecznie, będę zaglądać :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Lala super! już kilka dni temu zajrzałam na Twojego bloga a jeszcze dziś Koronka pokazał twoje cudowne prezenty! masz talent! takie miniaturki, wszystko przepiękne! gratulacje i czekamy na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trafiłam do Ciebie od Koronki i już tutaj zostaję! :) Masz Ty talent wielki :) :) :) Pozdrawiam i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych cudeniek!

    OdpowiedzUsuń
  8. Agnieszko - przywędrowałam tu z blogu Koronki.
    Masz niesamowity talent!
    Będę tu z przyjemnością zaglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja także od Koronki trafiłam do Ciebie i z małymi modyfikacjami napiszę to co u Niej napisałam:
    Jejku aż się popłakałam, że są takie bezinteresowne i zdolne osoby jak Ty.
    Normalnie z każdym zdaniem, miałam więcej łez w oczach :)
    Twoje prace są urocze i te duże i te maleńkie, do których trzeba mieć dużo talentu, samozaparcia i jeszcze raz talentu.
    No i cierpliwości.

    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę więcej wiary w swój talent, bo niewątpliwie go posiadasz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne prace :) Widziałam na blogu u Koroneczki te wszystkie cuda, które dla niej zrobiłaś, jestem w szoku, że można rękami takie rzeczy zrobić, tak drobniutkie, dopracowane, prześliczne :) Pozdrowionka
    I zapraszam do siebie na Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Agnieszko prawdziwe cuda wychodzą z Twoich rączek !!!
    Widziałam skarby które zrobiłaś dla Hani, poprostu nie do uwierzenia, że można zrobić takie maleńkie dzieła sztuki !!!
    Wielki szacunek dla Twoich zdolności !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  12. Agnieszko:-)
    Sliczne to wszystko dla Hani...Takie precyzyjnie-mikroskopijne.Misiu powalil mnie 'na cztery':-)
    Lala,ktora tutaj prezentujesz takze jest przesliczna.JESTEM PELNA PODZIWU I UZNANIA!
    Jesli chodzi o szycie Tildek-ja jestem powolna,jak slimaczek,ale za to dokladna i oczywiscie wkladam w moje Tildy cale serducho.
    Ciesze sie niezmiernie,ze moglam zobaczyc i poczytac Twoj blog-to bardzo dobrze,ze go zalozylas:-)Bede na pewno u Ciebie czestym gosciem,jak rowniez serdecznie zapraszam do mnie.
    Pozdrawiam cieplutko-psiankaDK-

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Agnieszko.
    Trafiłam do ciebie poprzez bloga koronki:-)
    Jakiej precyzji wymaga zrobienie takiego mini misia, a te ubranka po prostu urocze, aż dech zapiera.
    A Amelka na pewno dotrze na czas i zawładnie sercem swojej nowej właścicielki.

    OdpowiedzUsuń
  14. a nie mówiłam :)) Aguś, głowa do góry i do roboty :))))

    hihihi

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoje miniaturowe cudenka dla Hani to mistrzostwo świata. Amelka urocza.
    Chętnie bedę do Ciebie zaglądać.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też z bloga Koronki do Ciebie trafiłam.Jestem pełna podziwu dla Twoich zdolności ,złotych rączek i dobrego serca!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj :)
    Trafiłam na Twój blog z bloga Koronki :) Bardzo podobają mi się Twoje prace i jeśli pozwolisz będę Cię odwiedzała :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja trafilam wreszcie od siebie i tez cie chwale, oj chwale!! Jest naprawde za co!! Co za talent i precyzja, niesamowite, bede tu teraz czestym gosciem.

    P.S.Galotki laleczki baaaardzo sexi :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna ! I w ogóle jesteś Mistrzynią ! Pozdrawiam cieplutko :) Będę do Ciebie zaglądała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta zdrowa, piegowata dziewoja musiała wychowywać się gdzieś na wsi :) choć majtasy ma jak hrabianka :) Śliczna, podobnie z reszta jak inne Twoje prace! Gratuluje talentu i cierpliwości!

    OdpowiedzUsuń
  21. witam, ona jest boska, a bielizny to jej zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń